Ponoć w ubiegłoroczne Andrzejki komuś z Ossolińczyków wróżenie z wosku pokazało niedźwiedzia jedzącego currywurst…nie pozostało nam nic innego jak udowodnić, że wróżby andrzejkowe mają moc i w kameralnym gronie
157 osób
udaliśmy się na Andrzejki do Berlina ( no bo gdzie z taką wróżbą ). A oto co m.in. znalazło się w programie zwiedzania:











no i gwóźdź programu…centrum handlowe i
jeden z wielu w Berlinie, jarmark bożonarodzeniowy 

Ciekawe co sobie wywróżymy na przyszły rok
