I chociaż pogoda rano na to nie wskazywała, a na nauczycielskiej grupie messengerowej trwała od wczesnych godzin rannych burza mózgów i próba znalezienia odpowiedzi na pytanie CO ROBIMY!?, to opcja KEEP CALM AND WAIT FOR THE SUN okazała się najlepsza i oto w zderzeniu z tradycją Ossolińczyka spędzania Dnia Dziecka „na Wałach” chmury i deszcz nie miały żadnych szans, więc odpuściły 😉 i wyszło słońce a my całą szkołą wyruszyliśmy w drogę. Niektórzy rowerem, tylko jakieś 110 osób 😉, a niektórzy piechotą. Było fantastycznie. Popływaliśmy na kajakach, rowerach, a niektórzy wpław …brrr. Poleżeliśmy na kocykach, pograliśmy w siatkę, no i oczywiście było ognisko i kiełbaski, ognisko jak zwykle profesjonalnie rozpalone przez naszych ossolińczykowych Cichociemnych. Już myślimy o atrakcjach na przyszły rok…ale to na razie tajemnica 🙊🤐.

Skip to content